piątek, 5 grudnia 2014

Zycie i jego znajomi

Czesc, jestem... to i tak nie ważne... Chodzi o to, ze chciałam wam opowiedzieć pewna historie... Otóż.... 16 lat temu do moich drzwi zapukalo Życie. Mama zawsze mówiła żebym nie otwierała nieznajomym, ale Życie wydawało się mile. Zawprosilam wiec To do środka. Byliśmy w zgodzie przez parę lat, znaleźliśmy wspólnych znajomych, Milosc z siostra Nadzieja często nas odwiedzała. Spotykalismy się również z Przyjaźnią. Po pewnym czasie Przyjaźń zaczeła spotykać się z Kłamstwem. Kłamstwo bylo bardzo niemile, ale dołączyło do najszej paczki. Nadzieja zapadła w ciężką chorobę, ale często do siebie dzwonilysmy i odwiedzalam ja. Miłość znowu stawała się silniejsza, pewnie często cwiczala. Była w najlepszej formie! Miłość była cudowna... właśnie była... Nagle pojawiła się Zdrada. Bardzo namieszala w mojej relacji z Miłością, ale poznalam Przebaczenie, a choroba Nadziei się skończyła. Ja, Milosc, Przebaczenie i Nadzieja byliśmy bardzo dobra paczka. Zdrada ciągle próbowała cos namieszac... w końcu się jej udało. Miłość odeszła do Zdrady. Przebaczenie miało pilny wyjazd za granice, a choroba Nadziei się nawróciła. Powrocilam do Przyjazni, Kamsta i Życia. Dawno się z nimi nie widziałam więc cieszyalam się ze spotkalam starych kumpli. Zauwazylam ze Życie się zmieniło... miało również nowych znajomych. Strach, Ból i Cierpienie - nowi przyjaciele Życia. Nie mieli gdzie mieszkać wiec zaprosilam ich do siebie. Z czasem zaczęło przychodzić również Uzależnienie. Miało zawsze cos co nas pocieszalo. Na co dzień byliśmy bardzo smutni, ale najważniejsze ze mieliśmy siebie. Pewnego dnia Cierpienie poznalo nas ze Śmiercią. Śmierć była jeszcze bardziej smutna niż my. Często zdawało się ze była nieobecna. Raz wiela mnie w odosobnienie i przedstawiła mnie swojej paczce: Zyletce, Lekom (bliźniacy), Sznurowi. Najbardziej polubilam Zyletke. Kiedy byłam ze Śmiercią bardzo blisko Przebaczenie wróciło. Miłość powiedziała ze juz nie chce Zdrady. Nadzieja wciąż chorowała ale mniej. Śmierć się oddaliła, czesami do niej dzwonilam, ale Miłość odradzala mi kontaktu z nią. Przyjaźń zostawiła Klamsto, a mi było smutno ze zostało samo, wiec trzymalo się z nami. Znowu byliśmy zgrana paczka! Nawet Zabawa, moja znajoma z dzieciństwa, o której wczesniej nie wspominalam, trzymała się z nami. Zabawa przez te wszystkie lata się zmieniła, nosiła czarne, potargane rajstopy, ciężkie buty, luźny T-Shirt i skórzana kurtkę, zawsze też miała rozczochrane włosy. Poznała mnie z Alkoholem, Papierosem i Narkotykami. Muszę przyznać ze szybko się wbilam w ich klimat. Nawet nie wiedziałam ze Uzależnienie też ich zna. Chociaż Miłość odradzala mi znajomości z nimi coraz częściej sie z nimi spotykalam. Przyjaźń, Nadzieja i Miłość znowu się ode mnie odsunęły. Dziwne, zawsze kiedy one odchodziły pojawiała SIS Śmierć. Znowu zaczelam spędzać dużo czasu z Żyletka. Pewnego razu na imprezie, zobaczylam Miłość ze Zdrada. Alkohol próbował pomoc mi się opanować, ale i tak pobiegłam do toalety, byly również ze mną Tabletki, Zyletka mnie pocieszala... Plakalam... Plakalam... Az w końcu przestalam cokolwiek czuć... chociaż nie... czulam cos cudownego. Zauwazylam ze Życie odeszło. Byłam juz sama. Sama.

~ Miśka

No heeej...

Hej, jestem... no właśnie... kim jestem? Jestem młoda marzycielka o wielkich ambicjach i silnych uczuciach. Swoje emocje zapisuje na notesie w telefonie, na jakiejś kartce albo na laptopie... w każdym razie - nie marnuja się. Wiele osób mówi ze pisze teksty które wywołują łzy. Cóż... sa pełne uczuć.
Jak się domyslacie - będę tu umieszczać swoje opowiadania. Krótkie, z jednym wątkiem, 'wzruszające'...
Nie lubie swojego imienia dlatego tez wam go nie zdradze... mówią na mnie Miśka i właśnie nią jestem. Jestem Miśka i zapraszam was do mojego świata.

~ Miśka