sobota, 13 sierpnia 2016

Tato to ty?

Dawno nie pisałam tutaj. Hmm...
Jest jakaś 23:10 dzień 13.08.2016.
Wczoraj podobno była noc spadających gwiazd, ale było też strasznie pochmurno, więc nie oglądałam. Za to teraz sobie nadganiam.
Siedzę na balkonie, piszę z moimi dwoma ukochanymi przyjaciółmi i piszę to, a miałam oglądać gwiazdy... Trudno.
Naszła mnie taka myśl. Opowiem bajke, którą mi opowiadała babcia, może ją znacie.
Otóż kiedy rodzi się dziecko, to Pan Bóg cieszy się z tego powodu tak ogromnie, że od razu postanawia dać mu coś w posiadanie i jest to rzecz tak piekna, jak to nowopowstałe stworzenie - gwizda. Każdy z nas ma taką gwiazdę, dlatego gwiazd jest tak dużo, ilu ludzi na Ziemi. I ta nasza gwiazda jest zawsze przez nas dostrzegana - przez okno, albo kiedy wracamy nocą do domu, widzimy tą naszą gwiazde. Ona oczywiście mruga do nas i jest dla nas najpiękniejsza. A kiedy człowiek umiera, to ta gwiazda też, dlatego gwiazdy spadają.
I tutaj dochodzę do pewnej refleksji. Znów będzie o Bogu Ojcu. A dokładniej to o trochę innym ojcu. O Ojcu Ludu Wybranego. Abraham. Nie chce mi się tu przybliżać całej jego historii, ale jest ona cudowna. Skupmy się na najbardziej chyba rozpoznawanym fragmencie zwiazanym z Abrahamem. Kiedy Bóg daje mu tą misje. Sara - jego żona i on sam są już w podeszłym wieku (koło stu lat mieli) a Pan im mówi, że będą mieć potomstwo "liczne, jak gwiazdy na Niebie". Ten lud, który się począł z tego pokolenia był Ludem Wybranym.
Iii... koniec. Musiałam się walnąć kamieniem w głowę na moim balkonie, żeby to zobaczyć. Kurcze, no! Babcia mi mówi, że jedna z tych gwiazd na Niebie jest moja, a inna jej, jeszcze inna mamy, sąsiadki, proboszcza, jakiegoś rockmena i sam jeden Bóg wie jeszcze kogo. I mi ta moja kochana babcia mówi, że gwiazd jest tyle, co ludzi na Ziemi. To samo Bóg do Abrahama, ale na odwrót. Że Naród Wybrany jest liczny, jak gwiazdy na Niebie.
Nic tylko bić dalej tą bląd głową o te kamienie.
My jesteśmy Narodem Wybranym. Każdy człowiek na Ziemi. Bo jesteśmy pokoleniem Abrahama. To też nasz Ojciec. Ojciec Naszego Ludu.

Może ktoś to zrozumie 😂😂😂😂 Może to ma jakiś sens 😂






~ Miśka